niedziela, 27 października 2013

#30 Poznań Game Arena



Po konsultacjach z historykami ustaliliśmy, że szlacheć to taki rodzaj hipstera z XVII wieku. True strory.

W poprzedni weekend miałem okazję pojawić się służbowo - jako jeden z deweloperów Dumy Szlacheckiej - na Poznań Game Arena. I muszę stwierdzić, że to jedna z lepszych imprez, na których miałem okazję uczestniczyć. Masa ludzi, dużo wydarzeń, sporo wystawców, no i jak pewnie wszyscy wiedzą - 120 tysięcy darmowych gier, które rozdawał CDP.PL. Po zamieszkach, które były pierwszego dnia, ostatniego dnia targów pracownicy wiozący na paleciakach gry byli eskortowani w towarzystwie 3 ochroniarzy...

Podsumowując - jeżeli ktoś z was był na PGA w strefie Polskich Deweloperów i próbował sił w grze przeglądarkowej, gdzie zarządzało się swoim folwarkiem, i to wszystko tłumaczył gość z ochrypniętym głosem i w okularach - to byłem ja :P

Następny pasek pewnie dopiero w listopadzie, więc póki co - 3majcie się!

PS Revv - najlepszego z okazji 2 urodzin Pierograni! ;]


niedziela, 6 października 2013

#29 Z pamiętnika zastępczego grafika


W każdym biurze znajdzie się samozwańczy Junior Brand Manager - nawet, jeżeli nic nie ma wspólnego z tym zawodem.

Wypadałoby jakoś się wytłumaczyć z tej ciszy przez kilka miesięcy. Cóż, zacznijmy od początku:

- w maju razem z Łasicą, który miał okazję przewinąć się przez kilka pasków, stwierdziliśmy, że zrobimy drukarkę 3D na międzynarodowy konkurs techniczny (w tym samym miejscu, co uczyliśmy się czeskich przekleństw) - drukarka nie działa do tej pory, a i tak zgarnęliśmy trzecie miejsce. Tak potrafią tylko ludzie z URzetu.

- w czerwcu sesja, której i tak nie udało zamknąć (witaj kampanio wrześniowa) w terminie. W weekendy - imprezy rodzinne.

- w lipcu "wielka przeprowadzka na nie-całkiem drugi koniec miasta". Tak, zmieniłem mieszkanie - teraz zamiast drących się dzieciaków za oknem, mam pana Żula na klatce schodowej - ale tylko czasami. Swoją drogą mimo ciągłego życia na walizkach, trochę szpargałów uzbiera się przez 3 lata na jednym mieszkaniu.

- w sierpniu chciwość wzięła górę i dostałem zlecenie na stronę. Praca, która miała zająć dwa tygodnie, zajęła miesiąc Powód? Co dwa dni w skrzynce mail o temacie "Re: Re: Re: Re: Re: poprawki do strony".

- wrzesień to wspomniana kampania, które głównie polegała na zabawie "w berka" z prowadzącym. A wieczorami - kampania w GTA V :]

I tym sposobem, dotarliśmy do października. Teraz tylko inżynierka i praca, z przerwami na rysowanie - no, może nie aż tak dużymi ;)

Chce jeszcze podziękować za to, że nawet jak była cisza na blogu, to dalej zaglądaliście tutaj i dawaliście lajki "Pierwiastkowi...". To mi mówi, że chyba jeszcze nie takie złe są te moje komiksy, skoro ktoś chce je czytać :D

Dodatkowe ogłoszenie:

A, jak już wspomniałem o twarzksiążce - kumple z roboty wystartowali z fanpagem Kostka Pogodowa - rzućcie im lajka, a codziennie rano dostaniecie info na wallu, jaka będzie pogoda ;] (sprawdzalność... cóż, może pomińmy ten temat).

Do następnego!
Nowy pasek