środa, 9 marca 2016

#46.3 Szpitalny - wyniki


Dokładnie - rozwiązaniem mojej choroby było leżenie w łóżku i łykanie tabletek przeciwbólowych dostępnych nawet na stacji benzynowej. Ale, z cytomegalią jak z ze świnką - przechodzi się to raz w życiu. Co najmniej tak twierdzili lekarze z oddziału...

I jakbyście chcieli schudnąć, to polecam dietę szpitalną - w ciągu dwóch i pół tygodnia straciłem 6 kilogramów. Z resztą, ciężko nie schudnąć jednocześnie chorując i dostając tak obfite posiłki:


Do następnego!
michno

poniedziałek, 7 marca 2016

#46.2 - Szpitalny - badania

Link do sceny z adrenaliną (tak, gdyby ktoś zapomniał) znajdziecie tutaj.

Do wyboru była jeszcze opcja z biodrem, ale po szybkim zasięgnięciu informacji dowiedziałem się, że musiałbym leżeć przez kolejny tydzień na brzuchu i WCALE się nie ruszać. To już z dwojga złego wolałem w mostek, ale... miałem szczęście. Obyło się bez pobrania szpiku. A co mi było - o tym w następnym pasku w środę.

3majcie się,
michno
Nowy pasek