Swoją drogą, poszukałem parę informacji na temat najbardziej znienawidzonego fontu w sieci i trafiłem na ciekawy wpis na blogu Design for Hackers, na którym autor analizuje wady Comic Sansa a także wyjaśnia dlaczego ten font może (w niektórych przypadkach) być dobrym i czytelnym rozwiązaniem. Jeżeli was tym zdaniem zaintrygowałem i znacie co nieco angielskiego, polecam w wolnej chwili poczytać.
Do następnego!
Nieźle :D A własnie profesor od edytorstwa komputerowego zapowiedział nam, że za używanie Comic Sans będzie urywał głowy, tak sam jak za podkreślanie tekstu i stosowanie pogrubienia i pochylenia jednocześnie :D
OdpowiedzUsuń